01 sierpnia 2024

Czarna bezgwiezdna noc

 

„Czarna bezgwiezdna noc”

Stephen King

Autor/ Stephen King – urodził się w 1947 roku w Portland w USA. Pisarz specjalizujący się przede wszystkim w literaturze grozy. Stephen King wywodzi się z rodziny o irlandzko-szkockich korzeniach. Wychowywała go matka, po tym, jak ojciec opuścił rodzinę. Od dziecka zafascynował się odrealnionymi historiami literackimi. Na obecną chwilę sprzedano ponad 350 milionów egzemplarzy książek Stephena Kinga. Na ich podstawie nakręcono kilkanaście filmów i produkcji telewizyjnych.

Tłumaczenie/ Krzysztof Obłucki, Krzysztof Sokołowski

Tytuł oryginału/ en-us  Full dark, no stars

Tematyka/ Stephen King jak nikt potrafi pokazać mrok ludzkiej duszy. A właściwie potrafi pokazać mrok w każdej duszy… Nawet w tych porządnych i przyzwoitych ludzi, którzy złe życzenia i uczucia wypychają głęboko ze swojej świadomości. Zło jest w każdym z nas – tylko u większości działa wewnętrzny cenzor, który nie wypuszcza zła na wierzch, w sferę czynów czy chociażby świadomości. King pokazuje sytuacje, kiedy cenzor przestaje działać.

Główny motyw/ „Czarna bezgwiezdna noc" to zbiór czterech mikropowieści. „1922" dzieje się na małej farmie, gdzie konflikt między farmerem a jego żoną przybiera nieoczekiwanie gwałtowną formę. „Wielki kierowca" i „Dobrane małżeństwo" opowiadają o przemocy wobec kobiet, a „Dobry interes" (jedyne z opowiadań, w którym znajdziemy zjawiska nadprzyrodzone) to swoista historia Hioba. Człowieka, któremu dano wszystko i wszystko zabrano. W każdym opowiadaniu King opisuje działanie sprowokowane przez uczucia głęboko ludzkie: złość, chęć zemsty, gniew, zazdrość, poczucie krzywdy. Zgwałcona kobieta chce się zemścić. Mężczyzna, który ciężko pracuje i wiedzie szare życie źle życzy temu, któremu się powodzi. I nie zawaha się przed zrealizowaniem swoich życzeń, nawet jeśli ten, któremu się wiedzie, to jego najlepszy przyjaciel. Inna kobieta dowiaduje się, że jej mąż od wielu lat prowadzi podwójne życie: jako seryjny morderca oraz troskliwy ojciec rodziny. I, jak się okazuje, ona też może z tym żyć… Wszystko jest wyraziste, wręcz jaskrawe, ale bez niedomówień: każdy z nas jest zdolny do najgorszego.

Cytaty z książki charakteryzujące problematykę utworu:

„Miasta są dla głupców”.

„Wierzę, że w każdym siedzi jakoby inny człowiek”.

„(…) prawo staje się przyjacielem każdego, kto płaci”.

„Policzek, który mu wymierzyła, stał się wyrokiem śmierci”.

„Zresztą czy piekło istnieje, czy sami je sobie robimy na ziemi?”.

„Wcześniej czy później nawet najsolidniejsza trumna musi spróchnieć i wpuścić życie, by karmiło się śmiercią. Tak działa świat i jakie to ma znaczenie?”.

„Mówią, że miłość jest ślepa, ale to powiedzenie głupców. Czasami widzi zbyt dużo”.

„Jeśli Bóg nagradza nas na ziemi za dobre uczynki – tak sugeruje Stary Testament, a purytanie są o tym święcie przekonani – to może szatan odwdzięcza się nam za złe”.

„Gabinet bankiera nie różni się prawie wcale od konfesjonału księdza”.

„Wszyscy jesteśmy skazani na popełnianie błędów”.

„Gdyby ludzie nie fascynowali się psychopatami, nie kręcono by filmów o szaleńcach w hokejowych maskach i naiwnych ofiarach z nożyczkami zamiast pleców”.

„Gdy chodzi o ludzkie popapranie i zło, zdaje się, że jakiekolwiek granice przestają istnieć”.

„Chociaż Norville była bibliotekarką, nigdzie nie widać było książek”.

„Życie naprawdę naśladuje sztukę, czasami. A im prymitywniejsza sztuka, tym lepsza imitacja”.

„Kiedy jakaś osoba robi złe rzeczy, a druga o tym wie, ale jej nie powstrzymuje, obie są tak samo winne”.

„Choć czasami cygaro jest tylko cygarem, a przypadek jest po prostu przypadkiem”.

„(…) genetyka potrafi być okrutna…”.

„W takim razie wie pan, że ludziom potrzebne są przedłużenia, bo wszystko dla nich jest za krótkie: krótki termin, krótki penis, krótki wzrok i tak dalej”.

„Tak, życie to taka trochę za krótka kołdra”.

„(…) każdy czasem kogoś nienawidzi”.

„Wszyscy trzęsiemy się w brzuchu przez dziewięć miesięcy, a potem kości zostają rzucone”.

„Rachunek prawdopodobieństwa faworyzuje optymistów, każdy bankier ci to powie”.

„Małżeństwo jest jak dom w ciągłej budowie, każdego roku spostrzega się nowe pokoje”.

„Czy ktoś naprawdę zna drugiego człowieka?”.

„Nie można wcisnąć z powrotem pasty do tubki”.

„Starych nawyków trudno się pozbyć. Często, jak uważała, umierają dopiero z nami”.

„Czy można wyobrazić sobie kogoś nikczemniejszego od złodzieja Biblii?”.

Badacze od niepamiętnych czasów poświęcają morderstwu wiele uwagi i jest to całkowicie uzasadnione. To najbardziej fascynujący, tajemniczy i ważki czyn, jaki człowiek może popełnić. Edward L. Greenspan, jeden z najbardziej znanych kanadyjskich obrońców, specjalizujących się w sprawach karnych oraz płodny autor książek prawniczych powiedział: „Żadne przestępstwo nie frapuje nas tak bardzo, jak morderstwo. (…) Jesteśmy zafascynowani morderstwem, odkąd Kain zabił Abla”. Tak naprawdę sprawcami większości zabójstw nie są seryjni mordercy, zatwardziali przestępcy ani ludzie obłąkani. Udowadnia nam to Stephen King w swojej świetnej książce „Czarna bezgwiezdna noc”.

Niemal we wszystkich mitach motywy zabójstwa wiążą się z zasobami pochodzącymi albo chęcią zdobycia władzy, pieniędzy lub kobiety. Biblijna opowieść o Kainie i Ablu niczym aparat rentgenowski prześwietla psychologiczne mechanizmy konfliktu między rodzeństwem. Kain zabił swego brata z powodu zazdrości; to Abel w oczach Boga zasłużył na to, aby jego potomkowie składali ofiary Bogu. Dardanos, syn greckiego boga Zeusa i śmiertelniczki Elektry, zabił swojego starszego brata, aby zdobyć królestwo, a następnie wykorzystał uzyskane w ten sposób zasoby, by zapoczątkować linię książąt trojańskich. Bezwzględna walka o tron, w której zabicie brata lub siostry oznaczało pozbycie się najgroźniejszego konkurenta w rywalizacji o władzę i prestiż, stanowi integralną część historii Starego Kontynentu.

Wielki reżyser filmowy Alfred Hitchcock często sięgał po temat  morderstwa. Jego klasyczny thriller Nieznajomy z pociągu, oparty na powieści autorstwa Patricii Highsmith, wskazuje na możliwą rolę fantazji o zabijaniu. W jednej ze scen główny czarny charakter inicjuje grę towarzyską podczas eleganckiego przyjęcia – proponuje gościom, aby wyobrazili sobie, że mogliby popełnić morderstwo. Jedna z zaproszonych kobiet natychmiast podchwytuje ideę tej gry. Opowiadając o swojej  fantazji zabicia męża młotkiem, kobieta uśmiecha się z zadowoleniem, co wywołuje przerażenie u pozostałych gości. Nieco później, w pociągu ten sam złoczyńca wykorzystuje fantazje, aby wciągnąć nieznajomego mężczyznę w diaboliczny plan dokonania podwójnego morderstwa. Hitchcock i Highsmith bezwiednie pokazali jeden z najważniejszych mechanizmów psychologicznych, zainstalowanych w mózgu zabójcy – tworzenie scenariuszy i planów morderstwa. A teraz wróćmy do książki „Czarna bezgwiezdna noc” Stephena Kinga… Zbiór 4 minipowieści mistrza grozy, które ujawniają jedną wspólną tajemnicę – ciemną stronę każdego z nas. „Wierzę w to, że w każdym człowieku jest drugi człowiek, obcy…” napisał Wilfred Leland James, bohater pierwszego opowiadania, zatytułowanego „1922”. Stephen King kolejny raz dowodzi, że jest mistrzem mrocznych opowieści. Niezwykłych nowel, połączonych ze sobą tematem kary. 


Opowieść snutą przez narratora w osobie głównego bohatera śledzimy poprzez jego opowiadanie, które zaczyna się w obskurnym pokoju hotelu Magnolia. Siedząc nad listem, spisując zdanie po zdaniu swoją spowiedź, odsłania tragiczne wydarzenia, które rozegrały się w pamiętnym roku 1922, w którym przyszło mu zabić własną żonę. Wilfred Leland James, rolnik w średnim wieku, utrzymujący siebie i rodzinę z produkcji kukurydzy wiedzie spokojne, lecz nie pozbawione problemów życie w małej wiosce Hemingford Home w Nebrasce. Praca na farmie jest dla niego wszystkim co kocha i to właśnie w niej widzi przyszłość swoją i swojej rodziny. Niestety, zgoła odmienne zdanie ma jego małżonka Arlette Christina Winters James, posiadaczka większej części ziemi w ich gospodarstwie, wniesionej do małżeństwa w posagu. Kobieta lubiąca zaglądać do kieliszka, władająca niewybrednym językiem, miłośniczka modnych strojów, decyduje się pewnego dnia na opuszczenie męża i wyjazd do miasta, gdzie wraz z synem ma ułożyć sobie nowe, lepsze życie. Proponuje mu zatem sprzedaż jej części ziemi, a pieniądze z transakcji zamierza przeznaczyć na założenie sklepu z sukienkami i bytowanie z dala od wiejskiego zaścianka. Zniesmaczony tą propozycją i przerażony wizją utraty syna i spadkobiercy, Wilfred widzi tylko jedno rozwiązanie – nakłonić pierworodnego, by wspólnie zabili Arlettę James. Próbuje przekonać Henry'ego Fremana Jamesa, że to jedyne wyjście z tej patowej sytuacji. Wilfred to człowiek przepełniony miłością do syna, ale przede wszystkim opętany jeszcze głębszym uczuciem do ziemi, podtrzymywania tradycji, bojący się zmian i będący w stanie zrobić wszystko, by do tych zmian nie dopuścić. Jego konsekwencja i oddanie temu, w co wierzy, są iście imponujące. A motywacje całkiem zrozumiałe, nawet jeśli wiemy, że ewidentnie przekracza on granice prawa i moralności.

Drugie opowiadanie w książce nosi tytuł „Wielki kierowca” i dotyczy odnoszącej sukcesy autorki kryminałów o imieniu Tess (bez nazwiska), która pewnego dnia podpisuje swoją książkę w bibliotece w małym miasteczku, około sześćdziesięciu mil od domu. Miła bibliotekarka doradza jej, aby nie wracała do domu autostradą, tylko bocznymi, spokojnymi drogami, dzięki czemu skróci sobie odległość o kilkanaście kilometrów. W drodze powrotnej najeżdża na kilka desek leżących na drodze, z których wystają gwoździe, co powoduje uszkodzenie opon. Po tym nieprzyjemnym wydarzeniu Tess zatrzymuje się w pobliżu zamkniętego sklepu. W tym samym czasie nadjeżdża pojazd z olbrzymim mężczyzną, ubranym w charakterystyczną czapkę. Na początku Tess wierzy, że mężczyzna udzieli jej pomocy. W rzeczywistości mężczyzna pojawił się tam, aby zgwałcić i zabić pisarkę. To, że w ogóle przeżyła tak (straszliwą) gehennę, było cudem. Ludzki drapieżnik zostawia ją pośród śmieci w przepuście na poboczu drogi. Tess budzi się po kilku godzinach i widzi, że leży wśród ciał zabitych wcześniej kobiet, które zostały tam porzucone, gdyż tak jak ona okazały się ofiarami „Wielkiego kierowcy”. Gdy Tess wraca do sklepu, w którym znajdują się jej ubrania, zmaga się z szeregiem emocji oraz rozważa, czy zadzwonić na policję. Tess w obawie przed nagonką medialną postanawia nie mówić nikomu, co ją spotkało. Co nie oznacza, że nie planuje zemsty. Z czasem postanawia jednak wziąć sprawy w swoje ręce i sama dokonać zemsty. Doradza jej w tym… nieistniejąca bohaterka jej książek oraz samochodowy GPS, którzy reprezentują jej instynkt samozachowawczy. Reszta historii opowiada o tym, jak kończy swoją misję i miejmy nadzieję, że przeżyje spotkanie, ponieważ zabijanie nie jest łatwą rzeczą. Jeśli coś może pójść nie tak, to wtedy, gdy najmniej się tego spodziewa. Dowiadujemy się z czasem kim jest bibliotekarka z prowincjonalnej biblioteki, która doradziła Tess zmianę trasy. Mamy w tym opowiadaniu dosłowne starotestamentowe poczucie sprawiedliwości „oko za oko”.

Trzecie opowiadanie to „Dobry interes” i koncentruje się wokół Dave'a Streetera, pracownika jednego z lokalnych banków w Derry (ulubione miejsce dla wielu opowieści Kinga), który wie, że umiera na raka. Pewnego dnia zatrzymuje się wzdłuż Harris Street Extension w pobliżu lotniska Derry Municipal i zauważa małe stoisko sprzedające wszelkiego rodzaju „Przedłużenia”: przedłużanie włosów, przedłużanie penisa, przedłużanie pożyczek, a nawet przedłużanie życia. Sprzedawcą na stoisku jest pan George Elvid (diabeł?), niski mężczyzna z bardzo ostrymi zębami, obrzydliwym zapachem i nutą znacznie ciemniejszej osobowości. Pan Elvid oferuje Dave'owi przedłużenie jego życia na (powiedzmy) kolejne piętnaście lat kosztem piętnastu procent jego pensji brutto, plus nazwisko kogoś, kogo nienawidzi, aby choroba mogła zostać przeniesiona właśnie na tą osobę. Stary dobry Dave zastanawia się nad tym przez kilka sekund i podaje imię swojego najlepszego przyjaciela, Toma Goodhugha, którego zna od czasów dzieciństwa. Tom przez całe życie osiągał doskonałe wyniki we wszystkich dziedzinach życia. Zawsze był przystojnym facetem i z pomocą Dave'a przeszedł zarówno przez liceum, jak i college. Następnie ukradł mu dziewczynę, której zrobił dziecko. Ale to nie wszystko. Tom wzbogacił się dzięki nowemu przedsięwzięciu biznesowemu, które rozpoczął dzięki pożyczce uzyskanej z banku w którym pracował Dave, oczywiście przy jego rekomendacji. Tom miał również dwoje wspaniałych dzieci, które wydawały się mieć tyle szczęścia, co ich ojciec. Dave nienawidził swojego przyjaciela, a nieświadomy Tom nawet o tym nie wiedział. Dave chętnie przekazał panu Elvidowi imię swojego przyjaciela, w zamian za pozbycie się kolegi. Kto by tego nie zrobił? To, co dzieje się z Tomem i jego rodziną jest podstawą reszty historii. Z pewnością nie jest to przyjemne, a także pokazuje, że nie zawsze można ufać swoim najlepszym przyjaciołom. Tom zostaje doświadczony przez życie jak biblijny Hiob. „Dobry interes” to historia o egoistycznej, zawistnej i dość marnej naturze ludzkiej, podsumowująca tę naturę jednym zdaniem – jeśli możliwe jest ocalenie własnego życia cudzym kosztem, to niech inni cierpią za to ocalenie.

Czwartą historią ze zbioru opowiadań jest „Dobre małżeństwo”. Wyobraź sobie, że od dwudziestu lat jesteś w związku małżeńskim z kochającym i czułym mężczyzną oraz dobrym ojcem. To wspaniały facet, który traktuje cię jak księżniczkę, tak, jak kochający mężczyzna powinien traktować swoją kobietę, a do tego jest też wspaniałym ojcem dla swoich dzieci. Teraz pójdźmy o krok dalej. Załóżmy, że twój mąż jest w delegacji przez kilka dni, a ty idziesz do garażu, aby poszukać baterii. Przypadkowo uderzasz nogą w pudełko wystające spod blatu. Kiedy przeszukujesz pudełko, aby zobaczyć, co się w nim znajduje, odkrywasz stare katalogi i coś jeszcze – magazyn o mężczyznach torturujących związane kobiety. Co wtedy myślisz? Może mój mąż ma sekretny fetysz i kupił kilka czasopism, aby zaspokoić te wewnętrzne pragnienia? Ale kiedy wsuniesz pudełko z powrotem pod ladę, odkryjesz ukrytą niszę, która zawiera drugie drewniane pudełko, które dałaś mężowi w prezencie. W pudełku znajduje się karta dawcy krwi, karta biblioteczna i prawo jazdy kobiety, która została niedawno zamordowana. Wiesz, bo widziałaś jej zdjęcie w nocnych wiadomościach. Teraz myślisz o czymś innym i to cię przeraża. Dlaczego? Ponieważ twój wspaniały, kochający mąż nie może być mężczyzną, który zabił kobietę ze zdjęcia. Przecież w wiadomościach mówiono o tym, że została zamordowana przez seryjnego mordercę, który działa w okolicy miasta od dziesięcioleci. Znasz swojego męża i nie ma mowy, aby był seryjnym mordercą, który od ponad dwudziestu lat dokonuje makabrycznych czynów na niczego nie podejrzewających kobietach. Teraz, ponieważ twój mąż jest księgowym i prowadził rejestry swoich podróży służbowych przez ostatnie dwie dekady, postanawiasz sprawdzić daty i miejsca zabójstw, aby sprawdzić, czy daty jego nieobecności w domu pasują do dat zaginięcia zamordowanych kobiet. W końcu musisz być pewna swoich podejrzeń. Co teraz robisz? Kto ci uwierzy? Jeśli zostanie prawnie udowodnione, że twój mąż jest zabójcą, kto uwierzy, że nie wiedziałaś o tym od samego początku, a może nawet mu pomagałaś? Co stanie się z twoimi dziećmi, gdy piętno posiadania ojca seryjnego mordercy wyląduje na ich sumieniach?

„Ciemna bezgwiezdna noc” to wspaniała antologia, która pozostawia nam głębsze zrozumienie ciemniejszej strony ludzkiej natury. King jest w tej książce surowy, brutalny i przerażający. Te historie zmuszą nas do myślenia o sobie i o tym, co byśmy zrobili, gdybyśmy zostali postawieni w  podobnych sytuacjach. Nie ma właściwych odpowiedzi... tylko zrozumienie, że kiedy przyjdzie do pchnięcia nożem, zrobimy wszystko, co konieczne, aby przetrwać. Na świecie jest wielu przyzwoitych ludzi, którzy starają się żyć życiem wypełnionym nadzieją, uczciwością, robieniem dobrych uczynków dla innych i dostrzeganiem pozytywów we wszystkim. Oczywiście są też inni, którzy mają wrodzoną mroczną osobowość, wypełnioną złem w najczystszej postaci i karmiącą się cierpieniem i bólem innych. Ci, (którzy są tacy), muszą być zwalczani i izolowani, aby reszta ludzkości mogła przetrwać. Czasami oznacza to, że musimy być tacy jak oni, aby wygrać ostateczną bitwę z mocami zła. Stephen King dotyka tego wszystkiego w swoich świetnych czterech opowiadaniach. Nie będziecie w stanie wyjść niezachwiani z domu i bez poczucia, że straciliście coś cennego. Panie i panowie! To jest głęboka sprawa. Chociaż książka została napisana jako horror, ale i rozrywka w jednym, jest tu kilka ważnych lekcji, które należy sobie przyswoić.

 

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz