02 listopada 2016

Sztukmistrz z Lublina



„Sztukmistrz z Lublina”


Isaac Bashevis Singer


Autor/ Pisarz żydowski, piszący głównie w języku jidysz. Młodość spędził w Polsce. Przed II wojną światową wyemigrował do USA. Przyjął tamtejsze obywatelstwo i jako obywatel Stanów Zjednoczonych odebrał Nagrodę Nobla w dziedzinie literatury w roku 1978.

Tłumaczenie/ Krystyna Szerer

Tematyka/ Historia o buncie i akceptacji, o wahaniu poprzedzającym wybór właściwej drogi i o zmaganiach z własną tradycją.

 Główny motyw/ O archetypie mężczyzny, który intryguje kobiety, ale jednocześnie wywołuje u nich lęk.

Cytat z książki charakteryzujący problematykę utworu:

„Kobiety to kobiety, w Piaskach czy w Paryżu…”

„Miłość opiera się wyłącznie na hipnotyzmie”.

„Jaki sens ma życie, skoro człowiek nie wie, dlaczego się urodził ani dlaczego umiera”.

„Jedno trzeba zrozumieć, świat jest wszędzie ten sam”.

     
 
                 Wielu mężczyzn chciałoby żyć tak przebojowo i mieć tak lekkie podejście do życia, jakim charakteryzuje się bohater książki Isaaca Bashevisa Singera „Sztukmistrz z Lublina” Jasza Mazur. Jasza, choć tylko sztukmistrz, uchodził za majętnego i szczęśliwego człowieka - miał wierną żonę, romans z asystentką i kochanki w kilku miastach. Miłosnymi podbojami chce udowodnić wszystkim, że jest pełnowartościowym mężczyzną. Jednak nie decyduje się na długotrwały związek i wciąż „poluje” na nowe „ofiary”. Jednak nie wystarczy mu, że jest znanym w świecie cyrkowych artystów sztukmistrzem. Jasza poprzez seks samopotwierdza swoją męskość. Potrafił pozyskać życzliwość każdego, kogo spotkał i - przekonany o własnej wyjątkowości - zdawał się drwić z Boga i religii swoich przodków. Poważnym moralistom, którzy usiłowali go sprowadzić na drogę cnoty, odpowiadał zawsze:, „Kiedy byliście w niebie? Jak wyglądał Bóg?". Jednak w pewnym momencie Jasza, nawykły do brania wszystkiego w posiadanie jednym gestem, poznaje w Warszawie Emilię - pierwszą kobietę, która zdaje mu się być twierdzą nie do zdobycia. Sztukmistrz zaczyna tracić pewność siebie i spoglądać z innej perspektywy na swoje walące się w gruzy życie.
                  
                      Książka demaskuje prawdziwą naturę mężczyzny, w której kobiety są tylko tłem. Żona Jaszy Estera zanurzona w tradycji i religii z pobożnością obchodzi wszystkie żydowskie święta. Jasza woli jednak doświadczać miłości, która jest zakazana. Łamie tabu i głód doświadczeń seksualnych raz z Magdą, która wywodzi się z nizin społecznych, a raz z Emilią – polską arystokratką. Jego przekonanie, że każda kobieta jest jak zamek - prędzej czy później musi się poddać, „własna” religia uznawana za jedyną słuszną i przekonanie, że wszyscy szczerze wierzący i oddani religii odgrywają farsę. Wszystko to robi wrażenie, jakby Jasza uznał samego siebie za kogoś lepszego, niemal pół-boga o nieograniczonych możliwościach i przywilejach. Jak to u singerowskich bohaterów bywa, Jasza posiada „sto tysięcy wad”, ale także wzbudza sympatię a nawet współczucie czytelnika. 

                Sztukmistrz, czyli magik, czyli iluzjonista, czyli artysta, czyli człowiek, któremu wszystkiego jest mało…, który jest głodny wrażeń, ale przede wszystkim: wiary, nadziei i miłości. I bez przerwy szuka, waha się, buntuje przeciwko temu światu, który go otacza i temu życiu, które przecieka mu przez palce. Aż wreszcie ten jego wieczny bunt  doprowadzi go do niechybnej klęski… Jasza, bohater, który poniósł konsekwencję swojego postępowania, znając swoją ułomną naturę, postanowił jak „owad w formalinie” zamurować się w pustelni.
                    
                       Nikt do tej pory z taką psychologiczną precyzją jak Isaac Bashevis Singer w książce „Sztukmistrz z Lublina” nie demaskuje syndromu mężczyzny. Bo Jasza to człowiek wewnętrznie zagubiony, na którego rozwój – orzekliby dzisiejsi znawcy tematu- ogromny wpływ miała matka. Może Jasza nie mógł liczyć w dzieciństwie na duże zainteresowanie z jej strony. Próbuje to nadrobić po latach, łamiąc tabu, pokazuje jak bardzo nie zależy mu na kobietach. Wszystkie swoje słabości próbuje przykryć wizerunkiem niezwykle pewnego mężczyzny, utalentowanego sztukmistrza. To jednak tylko poza, rola, w której sam się obsadził. Chociaż akcja książki rozgrywa się w drugiej połowie XIX wieku na terenie obecnej Polski, a ówczesnego Królestwa Polskiego, to ma znamiona ponadczasowości; taki mężczyzna żył zawsze, żyje teraz i będzie żył w przyszłości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz